Do poważnego wypadku drogowego doszło w niedzielę po godzinie 17.00 na ulicy Piłsudskiego w Łukowie. 39-letni kierowca, który potrącił przechodzącego przez przejście pieszego, odpowie teraz przed sądem za spowodowanie wypadku oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Mundurowi zostali powiadomieni o incydencie, który spowodował obrażenia 66-letniemu pieszemu. Jasny samochód, prawdopodobnie Mercedes, nie zatrzymał się po wypadku i odjechał w kierunku Siedlec. Dzięki staraniom policji oraz analizie kamer miejskiego monitoringu, udało się ustalić trasę, którą mógł podążać sprawca. Mimo pierwotnych przypuszczeń, że było to auto marki Mercedes, okazało się, że mogł to być pojazd marki Skoda.
Przeczytaj także: Kolejny Zatrzymany w Związku z Handlem Narkotykami.
Policjanci odnaleźli Skodę na jednym z parkingów, choć miała ona numery rejestracyjne z województwa mazowieckiego. Po dalszych dochodzeniach ustalono, że pojazd ten należy do mieszkańca powiatu. Właściciel przekazał, że kilka dni temu sprzedał samochód koledze. Kiedy policja wróciła do jednostki, zgłosił się do nich 39-letni mężczyzna, który przyznał się do spowodowania wypadku. Twierdził, że uciekł z miejsca zdarzenia z powodu braku prawa jazdy oraz zauważył pieszego zbyt późno, by zdążyć wyhamować.
39-latek usłyszał wczoraj zarzuty, za które grożą mu konsekwencje , włączając w to zakaz kierowania pojazdami, grzywnę oraz nawet do 4,5 roku pozbawienia wolności. Teraz jego sprawa trafi do sądu, gdzie będzie musiał się tłumaczyć ze swoich czynów przed wymiarem sprawiedliwości.
Zobacz również: Rolnicy z Łukowa ruszyli na ulice.